Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanae
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:26, 04 Paź 2006 Temat postu: Miłość platoniczna-Dobra czy zła? |
|
|
Dobra?Zła?Niedopuszczalna?
Miłość platocznina-dobra czy zła?
Ja osobiście uważam że miłość platoniczna jest dobra ale jest tego różnież zła strona.Zacznę od tej negatywnej żebyśmy później przeszli do pozytywów;]
A więc myślę że miłość platoniczna jest zła pod tym względem że ta dziewczyna która zakochała się(powiedzmy w którymś z THxD)płacze jak widzi jego zdięcie,myśli że go nigdy nie zobaczy,niewieży w swoje marzenia,płacze bo niemoze go przytulić,dodtknąć lub chociaż mieć z nim zdięcia.I dochodzi później że...dziewczyna się tnie...tak,tak...ja się tu teraz kieruje na prawdziwej historii mojej koleżanki...
Dletego dla tej osoby to jest naprawdę trudne...czasami ^^
Ale przedźmy do pozytywów
Dla dziewczyny która jest zakochana platocznie to jest również także zabawa.Jest szczęsliwa,cały czas opowiada o tej osobie a kiedy widzi zdięcie lub jakiś filmik cieszy się i śmieje.Mysli optymistycznie że kiedyś ich spotka i w to wierzy.A kiedy już spotka swojego idola to jest w siódmym niebie i jest jeszce bardziej szczęsliwa a nie jak ta nieszczesliwie zakochana platonicznie która potem jeszce bardziej płacze ze chce jezzce raz mieć dięcie ze swoim ulubieńcemXD
Dla mnie miłość platoniczna wcale nie jest zła
A dla was?
Co o niej sądzicie?
Jakie są jej dobre i złe strony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czarna
Administrator
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kolbuszowa city xD
|
Wysłany: Czw 15:41, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze: NIE MOŻNA ZAKOCHAĆ SIĘ W SWOIM IDOLU.
Boże, czy to tak trudno zrozumieć?! Te wszystkie dziewczyny, które całują plakaty, tną się przez jakiegośtam swojego idola, nie są w nim ZAKOCHANE, tylko ZAUROCZONE. Miłość nie ma z tym nic wspólnego.
Po drugie: Można kochać kogoś, kogo się widzi i mniej więcej zna. Więc powtarzam: Nie można zakochać się w idolu.
Po trzecie: "Miłość platoniczna" jest beznadziejna, bo dziewczyny "zakochane" w chłopcach z okładek zamiast cieszyć się życiem, wychodzić z przyjaciółmi i znaleźć prawdziwą miłość, zamykają się w sobie i wszystkich chłopaków porównują np. do Billa. A jak znaleźć kogoś, kto wygląda jak Bill?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanae
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:29, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz co?
Ja np jestem jak ty to określiłaś ZAUROCZONA w Billu no i co?
Normaslnie wychodze z przyjaciółmi i jestem otwarta a nie zamknieta w sobie = ="
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:19, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A ja przeżylam milość platoniczną... O tyle jestem dojrzalsza.
W Billu kochałam sie tak niemiłosiernie, pewnie jak połowa dziewczyn w Europie... Wydawalo mi sie, że to mi nigdy nie minie. Że kiedyś go spotkam a on sie we mnie zakocha. Ubzdurałam sobie, że jest moją jedyną milością.
Głupota... Ale nie powiem, ze żałuję. Bo nie żałuję.
Miłość platoniczna troche niszczy... Od środka. Wypacza umysł ^^ Ale potem wszystko wraca do normy... Przynajmniej w moim wypadku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanae
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:13, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wypacza umysł?
W moim wypadku tak totalnie nie jest.
Bo dla mnie to jest taka wielka fascynacja że mi się to nawet podoba.
Naprawdę.
Dla mnie miłość platoniczna nie niszczy od środka.
Zresztą każdy ma inną psychikę...no nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|