Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mist&Sanae
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kosmosu XD
|
Wysłany: Czw 21:57, 31 Sie 2006 Temat postu: Mist-postrach Kolbuszowej&Sanae-Nieboicielka |
|
|
I pomyśleć że zaczęło się od tego że ja i Mist gadałyśmy przez telefon(jak co wieczór)i ja zaczełam się nabijać że się jej wszyscy boją...a tu opowiadanie wyszłoxDUwaga!To jest głupie bo to takie specjalnie ma być...aha i tu będzie TH...^^Czy uda nam się uratować świat przed monstrum zwanym"Mist"?xD
Opowiadanie piszemy razem raz Sanae raz Mist także no...xDDD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~*
W swoim domu koczuje gdzieś w Kolbuszowej.
Czeka na swoją kolejną ofiare.
Męczycielka ludzi,zwięrząt i wszystkiego co żyje lub też nie.
Człowiek przed którym ludzie gaszą światła.
Mist-czyli poproscu-POSTRACH KOLBUSZOWEJ...
Jak codziennie z radosną buzią na twarzy wyszła z domu po jajecznicę(jajka)i szła wesoło ulicą.A tu proszę!Mamy z wózgami szybko zwiały aby ratować własne dzieci i siebie same,wszyscy zamykają drzwi na kłudkę i zgaszają światła(że wiecie niby ich nie ma w domuXD),stare babcie o kulach także "biegną" to swoich chatek!Groźne spojżenie Mist nakłania wszystkich do schowania się pod stół/biurko/szefkę lub gdzie kolwiek.
Nagle Mist zauważa pana który niestety nie zdąrzył się przed nią skryć.Cóź był stary.Biedakowi aż szczęka sztuczna z wrażenia wypadła.Lecz Mist nawet takiego staruszka nie oszczędzi...
-No co facet co ty tu robisz?co ty?No co ty?!Stąpasz po mojej ziemi?!Po tej po której chodze ja?Jak ja chodze po ulicy ma być czysto a nie...-powiedziała Mist a stary facet w popłochach uciekał!
-A jednak staruszku umiesz biegać!-zawołała za nim i wróciła do domu.
Po drodze spotkała także psa z wscieklcą który był naprawde wściekły ale jedno groźne spojżenie Mist zdziałało że pies potulnie skulił ogon a uszka mu oklapły i odszedł.Następnie Mist spotkała nie swoich ziomów czyli kibiców którzy uważają że są tacy cool i super lecz po chwili kiedy Mist pokazała im swoją pieszczochę odrazu ucielki i nawet jeszcze szalik jej ulubionej drużyny dali jej...
Ale mniejsza z tym.Kiedy Mist weszła do domu jej mama odrazu włączyła guziczek który zaczął wydobywać z siebie dzwięk alarmu i krzyczeć"Córka wróciła córka wróciła" rodzice popłochem zamkneli się w pokoju na klucz i tam spędzieli reszte dnia aby córce w droge nie wejść.
-Łaa jak się te jajka robi?!-Mist była poddenerwowana
-Kochanie-powiedziała mama zza drzwi-w piecu na piątkę przełącz-dookończyła
-A może być tak łaskawie otworzyła drzwi,wyszła i mi pokazała?-Mist siłowała się z piecem
-No kochanie to nie za dobry pomysł-mamie zadrzał głos...co się stanie kiedy jej córunia najdroższa dostanie szłu i zacznie rozwalać drzwi piłą mechaniczną?Ojj...to by było.
Po południu Mist postanowiła iść do swojej koleżanki Bani-jej zioma-która jako jedyna pośród przyjaciół tak bardzo się jej nie bała.Pff...wkońcu pod jedym namiotem spały a kto ich tam wie czy nie pod śpiworem.No ale mniejsza z tym przejdźmy do konkretów.Przywitała się z Banią serdenie pokazała jej nowy zakup czyli mega ostrą pieszczochę która zabić normalnie może no...
W oczach Bani pojawiła się mała łezka...strachu,strachu...co będzie kiedy Mist naglę tą pieszczoche jej w oko wbije to by dopiero było!
Ale że Mist noł Body oszczędziła życie swojej koleżance najserdeczniejszej wróciła do domu aby się spakować!
Tak tak spakować bo przeciesz chciała inne miasta opanować!Na Kolbuszowej to jej tak nie zależało miała to w dziurce od nosa jednej a może i dwóch czy tu ją będą wielbić czy nie!Wolała większym miastem zapanować takim jak -Łódź.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~*
Mist była lekko zdezorientowana...no cóż.W tym mieście nikt się jej nie bał.Wrecz wszyscy się na nią gapili jak na idiotkę!Te pieczochy,trampki które stąpały po świętej ziemi i na dokładke czarność!Czarność na głowie na całej jej czarność!
Ale Mist nie zostawiła tego tak "ot"!
-Kurrrczę!Wejdę nba ten pieprzony dach tej manufaktury i będzie git!Ludzie się będą mnie bać i będzie zajebiście hahahaha<szyderczy śmiech>-powiedziała wdrapując się na dach manufaktury znanego centrum handlowego w Łodzi.
Kiedy juz staneła jak ten posąg w swoim muzeum,na dachu manufaktury krzykneła pod niebiosa i pod ziemie to pewnie to też doszło:
-ROZWALE TEN ŚWIAT!-Mist była widocznie w presssjiii!!
Na niebie ukazały się czarne chmury i błyskawice!
-O kurczę a co to!zwiewamy!-krzyknął jakiś chłpaczyk do swoich kumpli!
Wszscy byli dziwieni!
-To monstrum!-krzyknął jakiś dziad z pod płota!
-Ratuj się kto może!-krzykneła jakaś babencja z pod budki
Takie krzyki opętały całą Łódź gdy nagle...
-Mist!Co ty robisz na dachu manufaktury?Nie wykłupiaj się i złaź!-powiedziała Jula(na forum znana jako Sanae)
Mist posłusznie zeszła z dachu i przywitała się ze swoją przyjaciółką.
-Ohh!Jak miło cię widzieć ale niepotrzebnie te scenki ,błyskawice i tak dalej...-zaczeła wymieniać Jula
-Ojej to tak dla jaj-odpowiedziała Mist
-No miło to ja ciebie zapraszam do mojego domu!-powiedziała Jula
-Okey-odrzekła Mist i razem poszły a ludzie byli zadziwieni!
No może...
Mist Postrach świata i Kolbuszowej ale Jula?
Nieboicielka?
-Kurna!nowa super łomen nam rośnie!-krzyknął jakiś facet któray spojżał na Jule jak na:"bryłe złota"
-I monstrum przy okazji tysz...-powiedziała jakaś stara babinka
-Oj tam babcia!Nie gadaj!Super łomen nas uratuje!tylko że one to chyba lubią się!
-Ojjj...ja już tego świata nie rozumiem-babcia pokreciła głową
-Kochana babciu"Aby życie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek"-odpowiedziała jakaś dziewczyna
-Co to ma wspólnego z przyjaźnią miedzy monstrum a super łomen?-Babcia nie rozumiała
-No taak...aby zycie miało smaczek raz super łomen przyjaźni się z monstrum raz z supermenem kapewu deża vu?-odrzekł kto inny
-Oj no tak...-powiedziała babacia i poszła do swojej chatki!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~*(Mist dalej piszesz tysz kobieto tysz^^)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Johnny&Roger
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:59, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hm... Czy ty masz dyslekcje? Czy to ma być tak specjalnie? Bo wiesz zawsze możesz pisać to w Wordzie, jeżeli chociaż trochę zależy ci na tym opowiadaniu to posprawdzaj i w ogóle, bo my naprawdę nie możemy tego przeczytać
Pozdrawiamy
Emilka i Sonia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:42, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
łooo... dobre... tylko no własnie czyta się ciężko...
ale własciwie podoba mi się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanae
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:04, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zastanawiałam się czy nie skozystać z tego programu ale szczerze mówiąc to mi się nie chciało bo miałam głupawke i nie zależy mi na tym opowiadaniu^^
A ciężko się czyta bo to tak ma byc specjalnieXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|