Forum Forum o Tokio Hotel

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Last Legal Drug
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Tokio Hotel Strona Główna -> Wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vera




Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z podziemi...

PostWysłany: Wto 0:20, 22 Sie 2006    Temat postu: Last Legal Drug

Część I,
"Buraki, tudzież inne pierdoły"


W ciemnoniebieskim pokoju, zawalonym gratami i tego typu niepotrzebnymi rzeczami panowała cisza i spokój. Pod oknem w pościeli koloru uważanego za biały leżała niebieskooka dziewczyna. Nagle ciszę przerwał głośny krzyk:
-EUREKA!! Już wiem, czego brakuje mi do szczęścia! Założę zespół!!!- na te ostatnie i jakże niespodziewane słowo wzdrygnęła się z zamiarem wstania, lecz co gorsza spadła z kanapy za zimną podłogę. Nie zwlekając ani nie zwracając uwagi na ból, jaki sprawił jej ten nieprzewidziany upadek chwyciła pierwsze lepsze spodnie, leżące na oparciu krzesła. Potem zabrała resztę atrybutów do łazienki gdzie ubrała się przyśpiewując kawałek piosenki „Can’t catch tomorrow” grupy LostProphets. Po wykonaniu czynności wybiegła z domu i udała się do swojej koleżanki Sharon, przyszłej perkusistki jeszcze nie zaistniałego zespołu…
***
Po 10 minutach mozolnej drogi przez podmokłe tereny bagniste (czytaj droga asfaltowa z chodnikiem po centrum miasta) dotarła do celu podróży…
-Sharon! Mam dla ciebie nowinę! Dostałam olśnienia!!! CO TY MASZ NA SOBIE?- Vera patrzyła tępo na koleżankę ubraną w oczojebno-pomarańczową, z dodatkami różu skąpą piżamkę.
-To piżama. Nie widać?- Odpowiedziała platynowa blondynka poirytowanym głosem.
- PIŻAMA!? HAHAHAHAHAHAHAHA!!!- Vera nie mogła powstrzymać śmiechu i nawet cola, której właśnie się napiła wyleciała jej nosem…
-Tak piżama! Przeliterować?- Sharon widzącej tarzającą się ze śmiechu koleżankę także poprawił się humor.- Więc powiesz mi, jakiego to olśnienia dostałaś?
- Tak już.- Blondwłosa wstała, próbując doprowadzić się do porządku.- Więc wymyśliłam dziś rano, że założymy zespół! Pomyśl tylko! Zrobimy karierę jak Tokio Hotel i będziemy sławne!! I poznamy chłopaków!!
- Nie głupi pomysł. A reszta?
- Jaka reszta? Nie pożyczałam ci kasy… A chodzi ci o resztę zespołu! To zaraz miałam dzwonić do dziewczyn!
- To dzwoń! Na co czekasz? Na zbawienie?!
- Nie zbawienia mi nie trzeba jak już chcesz wiedzieć. Już dzwonie…
***
(15 min później, miejsce: dom Sharon, dzwonek do drzwi)
- OTWORZĘ!!! – Vera rzuciła się do drzwi gdyż słynie z tego, że fascynują ją klamki. - Cześć MIST!!! SHIRA!! LANDRYNA!!! Jak ja was dawno nie widziałam!!!
- Widziałyśmy się jakieś 21 godzin temu pamiętasz?- Mrs. Nobody postanowiła wkroczyć do akcji przed nadmiernym witaniem.- Ja jestem całkiem za zespołem. A co wy na to dziewczyny?- Postanowiła zmienić temat o 180 stopni widząc minę przyjaciółki.
- Nie mam nic przeciwko.- Odpowiedziały chóralnie Shira i LnD.
- A więc do dzieła!- Rozentuzjazmowana Vera zaprosiła gestem dziewczyny do jaskrawo fioletowego pomieszczenia. Rozsiadły się na wersalce w równie odblaskowym kolorze. Nagle z łazienki zaczęły dochodzić dziwne dźwięki podobne do tych wydawanych przez goryle podczas okresu godowego. Niestety to tylko Sharon pod prysznicem.- Sharon nie śpiewaj tylko zwijaj się! No SCHNELLER!!
Po kilku minutach oczekiwania w drzwiach łazienki ukazała się Platynka, czyli jaśniej Sharon. Przywitała się z dziewczynami i od razu zaczęły się przygotowania do założenia zespołu. Na szczęście czy też nie to miało dopiero się okazać…
***
-Więc, jaką nazwę bierzemy?- Shira przeszła do konkretów.
- Może „Buraki”?- Zaproponowała Sharon.
- BURAKI? Jasne. Nie dość, że za krótkie to jeszcze bez przekazu.- Zirytowała się Misterka.
- No to mogą być Czerwone Buraki.- Ciągnęła Platynka z nadzieją, że może jednak ktoś doceni jej talent i błyskotliwość.
- Już ci mówiłam, że nie!
- A może Last Legal Drug?- Zaproponowała Landryna.
- A jak to się wymawia?- Vera jak zawsze wcisnęła swoje 2 grosze.
- Last Legal Drag veruś. Łatwe prawda?
- Tak łatwe.
- To co? Jedziemy z tym koksem!!!

Wyciągnęły sprzęt, ulokowały się i zaczęły tworzyć. W ich głowach była ta sama myśl: „Zrobimy karierę i poznamy Tokio Hotel!”, która nakręcała je jeszcze bardziej…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vera dnia Czw 14:22, 24 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky
Moderator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:26, 22 Sie 2006    Temat postu:

AAAAAAAAAAA
Bosko xDDD
Hahahahahahahahhaha
Treaz to bede miala co cztac xDDD
hahaha xDDD
Ólll jeaaa xDDD
jejejej xDDD
ahaaaa
ahaaaa
xDDD
Muuua :*:*:*:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vera




Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z podziemi...

PostWysłany: Wto 1:00, 22 Sie 2006    Temat postu:

Część II, Podłoga, kibelek, usw…
Mijały godziny, dni, tygodnie, a dziewczyny ciężko pracowały. Przed i po próbie patrzyły utęsknionymi oczami na plakat Tokio Hotel wiszący na nośnej ścianie ich sali prób. Nie miały pojęcia, że wszystko potoczy się bardzo szybko. Ani, że czekają je wzloty i upadki…
***
- Oh Scheisse! Nic mi dzisiaj nie wychodzi!- Sharon miotała się za perkusją, jakby ją gryzły komary.
- Platyna! Graj albo poczujesz moc mikrofonu!
- Ok. Ok. Już gram! Spokojnie, bez nerwów.
Wreszcie salę wypełniły nuty piosenki młodego zespołu.
- Durch meinen Geist vorüberziehen sich
Diese selbst Gedanken.
Schlechte Gedanken, die versenken mich.
Eine Vergangenheit.
Alles, was es war, jetzt kehrt zurück.
Ich will schreien!!
Wie noch niemals!
Ich will schreien!!
Ich will schreien!!
Ich möchte vergessen….- Vera śpiewała, aż coś nie przerwało…- Co się dzieje?
- Nie no ja nie mogę dzisiaj!- Sharon wyraźnie była podenerwowana.
- Jak to nie możesz? Co się dzisiaj z tobą dzieje?
- Nic! Rozumiesz? NIC!!! Po prostu.
- Ale o co ci chodzi teraz? Nie czaję! Rano było dobrze! No to, o co ci chodzi!
- O nic po prostu nie chce teraz grać.
-Ale dlaczego? Koncert już niedługo! Mamy zagrać dla poważnej firmy fonograficznej! Nie rozumiesz?- Vera zdawałaby się teraz bardzo inteligentnym człowiekiem. Ale pozory mylą.- To dla mnie bardzo ważne! Dla nas wszystkich bardzo ważne!
- To jak takie ważne jest to dla was to, czemu ja mam z wami grać w ogóle? Pomyślałaś o tym?
- Nie mówisz serio!- W niebieskich oczach dziewczyny pojawiły się łzy.
- Jak najbardziej.
Na te słowa Vera wybiegła z Sali prób z płaczem, który można było słyszeć jeszcze przez 10 min. Potem umilkł.
***
Vera siedziała w ciemnym pomieszczeniu, łączącym salę prób z głównym wyjściem. Oczy napuchły jej od łez, lecz ktoś nagle ją przytulił.
- Veruś już spokojnie. Nie płacz. Pogodzimy się i wszystko będzie dobrze. Jeszcze pójdziemy wszystkie na ten koncert i zagramy na Live8 i na Comet i ogólnie na czym będziemy chciały.
-Tak sądzisz? Ok. Już mi lepiej. Dzięki. - Wstając blondynka jak zwykle zaliczyła upadek na zimne kafelki. Ale przyzwyczaiła się Smile.
W tym samym czasie:
- Sharon? Jesteś tu?- Shira wsadziła głowę do pomieszczenia, w którym znajdowała się kiedyś ubikacja. Nie trudno było znaleźć Platynkę, ponieważ jak nikt inny kocha ona łazienkę. Nikt nie wie, dlaczego…
- Tak, jestem. Jak mnie znalazłaś?
- To trochę głupie pytanie, bo oczywiste jest twoje zamiłowanie do klozetów.
- No tak. Masz racje.
-Więc, słuchaj. Wszystkim nam zależy na tym kontrakcie, bo to nasza szansa. Dlatego tak ciężko ćwiczyłyśmy i teraz nadal chcemy. Więc jak? Nie fochaj się już.
- Ok. Nie będę.
Wszystkie wróciły do Sali gdzie znów po ścianach rozbiły się dźwięki dochodzące z gitar, perkusji i basu…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vera dnia Czw 14:25, 24 Sie 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky
Moderator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:04, 22 Sie 2006    Temat postu:

HA!
Fenomenalnie...
Z przyjemnoscia mi sie to czyta...
sharon nie fochaj sietylko graj xDDD
ha
!
LLD rlz xDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kolbuszowa city xD

PostWysłany: Wto 10:41, 22 Sie 2006    Temat postu:

Treść fajna, naprawdę, tylko jakoś nie przypasowała mi rola ciągłej pocieszycielki ;P. Ja napewno nie poszłabym do tej całej Sharon i nie zaczęłabym jej tłumaczyć, tylko objechałabym ją, a potem dostałaby jeszcze z liścia ;D. Nie będzie mi tu taka psuć zespołu, o nie :[.
Co do reszty, to niestety, widzę parę błędów. Najbardziej rzucają się w oczy emotikonki, których w opowiadaniach KATEGORYCZNIE nie powinno być! Na drugim planie jest duża ilość znaków interpunkcyjnych, no i akcja za szybka... Obudziłaś się pewnego dnia, pomyślałaś: "O, założymy zespół" i pobiegłaś do nas obwieścić nam tą jakże cudowną nowinę. Nie lepiej było zacząć to opo tak, jak to było naprawdę [czyli na koloniach]?
Dobra, nie czepiam się już. Mam nadzieję, że nie uraziły Cię moje słowa krytyki xP.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vera




Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z podziemi...

PostWysłany: Wto 12:50, 22 Sie 2006    Temat postu:

Mist to jest zmyslone. Chcialam to umiescic w takiej rozbierznosci wydarzen no ale... Troszke mi to nie pasowalo.
W sumie wiesz nic prawie sie nie zgadza. Z siebie zrobilam downa, mam obsesje na punkcie klamek (?) i caly czas sie wywalam... Smile Czy to jest prawda? nie bo chcialam zrobic z siebie downa zeby bylo troszke smieszniej a nie zeby np ktoras z was urazic... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kolbuszowa city xD

PostWysłany: Wto 14:35, 22 Sie 2006    Temat postu:

Ej, vera, nie zapominaj, że to ja jestem największym dałnem z Was ;D.
Poza tym, trochę szwankuje Ci styl, no ale... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vera




Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z podziemi...

PostWysłany: Wto 21:50, 22 Sie 2006    Temat postu:

Mist jaki styl? ja nie mam stylu!! Smile A downa robie z siebie bo nie chce nikogo urazic Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johnny&Roger




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:38, 23 Sie 2006    Temat postu:

E tam, fajne jest Razz
Znaczy się z tymi emotikonami da się przeżyć Razz
Gdybyśmy my umiały się tak zprężyć i zacząć grać... Jedyne co nam wychodzi to piosenka "Atak klonów". Ja wtedy jestem basem ^^'
Nie, serio. My zawsze chciałyśmy założyć zespół, ale:
a) nie mamy kasy na perkusję Razz
b) nawet gdybyśmy miały to każda chciałaby na niej grać
c) nie mamy kasy na bas
d) nawet jakbyśmy miały i wybrałybyśmy perkusistkę to każda inna chciałaby na nim grać
e) nie mamy wokalu
Bez komentarza Razz A i jeszcze:
f) jedyne co umiem zagrać na mojej gitarce bez błędów to "Modlitwa" Okudżawy Razz
A teraz powiedzcie mi czy wy serio ZACZEŁYŚCIE zakladać ten zespół, czy tylko tak sobie? Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky
Moderator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:42, 23 Sie 2006    Temat postu:

Zaczęłyśmy...Mamy piosenki...Kilka nawet...NAzwe xDDD
Role są podzielone...xDDD
Genau!
Wsyzstko jest xDDD
vera nie ociagaj sie...pisz opo !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kolbuszowa city xD

PostWysłany: Śro 20:05, 23 Sie 2006    Temat postu:

Ha, no jasne, że mamy Wink. Tylko, że karierę zaczynamy dopiero na studiach, bo teraz jesteśmy rozsiane po różnych zakątkach Polski... Ja mam to szczęście i gram na basie [od 3 lat], Rocky i shira uczą się grać na gitarze, vera śpiewa, a naszą perkusitką jest... hm, no cóż... Sharon xP.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vera




Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z podziemi...

PostWysłany: Czw 0:54, 24 Sie 2006    Temat postu:

Część III, „ Myszy, mikrofony i coś do jedzenia”
Przesłuchanie miało odbyć się lada dzień. Wszystkie dziewczyny starały się o tym nie myśleć, ale były bardzo zdenerwowane. Nawet w powietrzu dało się wyczuć coś, co przypominało zapach strachu, choć zdaniem Sharon były to zgniłe banany. Czas płynął nieubłaganie, a dziewczyny ćwiczyły i ćwiczyły nieustannie, szlifując swój repertuar i dążąc do doskonałości.
***
W firmie fonograficznej także trwały przygotowania do przesłuchań. Jak się okazało Last Legal drug nie były jedynymi kandydatkami na zdobycie kontraktu. Oprócz nich po tę szansę przyszło jeszcze 5 innych zespołów. Dziewczyny usadowiły się wygodnie na plastikowych krzesłach w poczekalni.
- Co to za gówniane krzesła?!- Odezwała się nagle Sharon, kiedy jej krzesło momentalnie się zachwiało.- Pewnie kupili je na jakiejś wyprzedaży w IKEA. Tandeta no po prostu. Już w Biedronce można kupić lepsze i tańsze.- Misterka siedząca obok Platynki złapała ją za rękaw bluzy i pociągnęła w dół.- Ała.
- Jak się nie zamkniesz to ci tę buźkę przetrącę zaraz. Verstehst du?- Sharon już nic nie powiedziała, tylko usiadła posłusznie na niebieskim, plastikowym krzesełku.
Nagle z pomieszczenia naprzeciwko wyszedł wysoki, szczupły mężczyzna z jakąś tajemniczą tabliczką.
- Witam wszystkich na corocznej bitwie kapel o kontrakt z naszą firmą fonograficzną. Mam nadzieję, że wszyscy spędzicie miło czas. Pamiętajcie to tylko zabawa. Jeżeli wam się nie uda to na pewno możecie spróbować za rok. Więc zaczynamy. Jako pierwsze wystąpi Last Legal Drug. Zapraszam.
I zniknął za drzwiami. Dziewczyny wstały, podeszły do tego samego przejścia. W sali siedział ów mężczyzna, młoda kobieta ubrana raczej skąpo i jakiś czarnowłosy przed 30. Nie odezwali się ani słowem tylko patrzyli. Dziewczyny uznały to za dość znaczące zaproszenie do podejścia do sprzętu i rozpoczęcia swojego pokazu. Zaczęły, więc grać. Piosenka po piosence zaczynały się i kończyły. Każda z osobna czuła się jakby czas stanął w miejscu. Nic się nie liczyło…
***
Po niespełna półtora godziny było po wszystkim.
- Gdzie ten werdykt?- Zapytała zaniepokojona i znużona czekaniem Shira siedzącej obok Landryny.- Powinni się pośpieszyć.
- Zdecydowanie. Tyle nam każą czekać, a sami to nie są święci, prawda?
- A co ma piernik do wiatraka?
- Tyle samo liter.- Landryna poczuła przypływ triumfu, ale odwróciła wzrok od przyjaciółki, ponieważ w tej samej chwili w drzwiach pojawił się ten sam mężczyzna z tajemniczą tabliczką.
- Uwaga. Przepraszam! Możecie na chwilę przestać?- Zapytał ów człowiek siedzących najbliżej go chłopców. Ci natychmiast przestali i zaczerwienili się. Mężczyzna kontynuował.- Dziękuję. Jak więc zacząłem mówić mam już werdykt. Dla niektórych będzie to zła dla innych dobra, a może nawet rewelacyjna wiadomość i możliwość pokazania się światu, spełnienia marzeń.- Na te kilka słów wszyscy się wzdrygnęli.- Więc… Zwycięzcą jest… Last Legal Drug!
Dziewczyny podskoczyły, aż krzesła spod ich jakże zgrabnych i boskich pup potoczyły się w różne strony. Od razu ów mężczyzna zaprosił je do środka ruchem ręki.
***
W studiu nagrań było bardzo dużo miejsca. Już na wejściu dziewczyny z podziwem patrzyły na pomieszczenie, w którym miały spędzić następne kilka miesięcy, potrzebnych do nagrania ich debiutanckiej płyty. Podziw czy raczej dziwne odgłosy wydawane przez każdą z nich.
- Panienki to jest właśnie nasze najlepsze studio nagrań. Tu spędzicie kolejne kilka miesięcy poświęcając się w pełni realizacji naszych planów na boską płytę, którą możecie wydać. A macie potencjał. – Postanowił urwać swój interesujący wykład widząc, że dziewczyny nie mają zbyt wiele zapału do słuchania jego słów.- Więc możemy zacząć. Proszę to jest wasz nowy sprzęt.
Landryna od razu rzuciła się do swojej gitary.
-Przecież to Gibson Custom Black Beaty!!!
- W rzeczy samej. Dla Sylwi jest drugi.
- Po prostu shira dobrze? Dziękuję za gitarę.
- Tak więc tutaj macie mikrofony nowej generacji bezprzewodowe. Proszę.- I podał pierwszy Verze.
- A co to jest ten kikut?
- To jest antenka, dzięki której mikrofon działa bez podłączania bezpośrednio przez kabel do wzmacniacza.
- A to się je?
- Nie do tego się śpiewa jak to normalnego mikrofonu.
- Dobrze. Fajny nawet. I ma bajerancką poszewkę.
- Cieszę się, że ci się podoba. A tu Sharon masz pałeczki.- I podał jej parę nowych pałeczek.
Platynka zaczęła ich używać do normalnych celów, gdy nagle podskoczyła i zaczęła krzyczeć.
- A zamknij ten głupi ryj!- Tym razem odezwała się Mist.
- Ale tam coś jest!
- A niby co? Diabeł?- Drwiąco dodała Misterka.
- Nie! To mysz!!- Zaczęła skakać po krześle perkusyjnym…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rocky
Moderator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:03, 24 Sie 2006    Temat postu:

Aaaaaaaaaa xDDD
Gibson custom...
Moglas napisac ze objelam ja i zaczelam calowac xDDD
Bo tak bym bez watpienia zrobila razem z shira xDDD
hahaha
nie no loooozik xDDD
Ślicznie,pięknie...
No ale krótko...:/
I want more and more xDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Administrator



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kolbuszowa city xD

PostWysłany: Czw 14:53, 24 Sie 2006    Temat postu:

Boshh, a ja nie dostałam sprzętu?! Pff, wygląda na to, że będę musiała sobie przynieść swój. To niesprawiedliwe! <foch>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vera




Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z podziemi...

PostWysłany: Czw 21:01, 24 Sie 2006    Temat postu:

Mist dostalas sprzet ale nie wiedzialam jaki chcesz wiec nie wspomnialam o tym. Ale jezeli chcesz jakis specjalny to uwzglednie go w nastepnych odcinkach Smile


Część IV, „Teledysk”
Biała myszka biegała pod bębnami nie robiąc sobie nic z histerycznych krzyków Sharon. Misterka nie wytrzymała tej dawki decybeli.
- Kurwa jak mówię, że masz się zamknąć to to zrób! Rozumiesz?- I spoliczkowała Platynkę z taką siłą, że na jej różowych policzkach pokazała się teraz czerwona ręka, a ona cała leżała na podłodze obok białego zwierzątka. Sharon podniosła się, rozcierając sobie w tym samym czasie policzek.- Możemy wrócić do grania?- Nikt nic nie powiedział. Znów pomieszczenie wypełniła muzyka…
***
Miesiące mijały w zawrotnym tempie. Piosenka za piosenką trafiała do komputera, potem na płytę. Nareszcie przyszedł czas na wybranie piosenki promocyjnej i zdalnej do pierwszego w ich życiu teledysku…
Dziewczyny już od rana siedziały
- Witam was z rana panienki!- Przywitał je menager.- I jak się czujecie? Dzisiaj nagrywamy wasz debiutancki teledysk! Już podjęłyście decyzję, która szczęśliwa piosenka trafi na wasz pierwszy singiel?
- Raczej już wiemy, chociaż Sharon upiera się, żebyśmy zrobiły cover tytułowej pieśni zapowiadającej Gumisie.- Z dziwnie zdegustowaną miną powiedziała Shira.
- A dlaczego by nie. Gumisie są fajne.- Zarzekała się Platynka.
- Ja osobiście wolę smerfy, jeżeli o to chodzi. Ale mówię ci po raz ostatni, że taka piosenka nie pojawi się na naszej płycie. A ja nie zamierzam grać badziewia, więc to nawet nie wchodzi w grę. Jasne?
- A masz lepszy pomysł? Niby, do czego zrobimy teledysk?
- Wczoraj ustaliłyśmy, nie jednogłośnie, co prawda, ale zostało przegłosowane, że naszą pierwszą piosenką będzie „Black Beauty”.
- Dobrze, więc zdjęcia zaczniemy jutro o 7 rano. Pomyślcie, co chciałybyście umieścić w teledysku. Widzimy się z rana. Wyśpijcie się!- I pomachał im na dowidzenia.
- Więc, co zrobimy?- Ciszę przerwała Landryna.
- Może wyglądać to tak, że idziemy zatłoczoną ulicą i coś się dzieje.- Wtrąciła szybko Shira, widząc, że Sharon już otwiera usta.
- Tak, ale co by się działo?
- Nie wiem. Może jakiś napad. W sumie piosenka jest o marzeniach, więc możemy wtrącić jakąś dziewczynę albo coś…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Tokio Hotel Strona Główna -> Wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin